Ochraniacz przedramienia którego wygląd miał od razu przywodzić na myśl brak łatwego dostępu do wysoko jakościowych materiałów, który to niedobór mógłby być normą na wiele lat po nuklearnej apokalipsie. Strzępki skóry, małe skrawki surowej stali a wszystko przymocowane miedzianym drutem odzyskanym z kabla elektrycznego. Surowość projektu i użyte materiały sprawiają że karwasz z powodzeniem mógłby służyć jako część ekwipunku Orków lub Zwierzoludzi z uniwersów fantasy.